To jest ten moment, to jest ten czas kiedy siadam przed kompem i piszę do Was.
Mam nadzieję, że zaśpiewaliście sobie powyższe słowa na jakąś przyjemną melodię i jest Wam dzisiaj trochę lepiej.
Wyobraźcie sobie, że stoicie przed klubem. Klub ekskluzywny, jesteście ze znajomymi, wszyscy wasi przyjaciele wchodzą, ale przed Wami staje ochroniarz i mówi:
Soreczka mordeczko, ale Ty nie wchodzisz.
Zero wytłumaczenia, po prostu nie i koniec. Nieprzyjemna sytuacja.
Niektórzy pewnie stanęli by przed klubem i krzyczeli wniebogłosy: WPUŚĆCIE MNIE!