A Anthony na swoim kanale zamieścił wideo, w którym tłumaczy jak się czuł kiedy jego audio pofrunęło w świat w formie mema, ale też skąd właściwie ten tekst i dlaczego wypowiadał go do kamery, choć w żadnym odcinku takie słowa nie padają.
Tutaj okazuje się to być prostsze niż nam się wydaje. Anthony po prostu rozgrzewał się przed nagraniem odcinka. Żeby wejść mentalnie w tryb nagrywania wideo po prostu gada różne głupoty, które przyjdą mu do głowy. Zwykle nagrywa te swoje rozgrzewki, żeby ewentualnie wykorzystać je do bloopersów - pewnie nie spodziewał się, że to akurat ta stanie się rozpoznawalna na całym świecie.
Co ważne - on tak mówił o sobie. He thicc ass boy!
Jeżeli chcecie zapewnić sobie istnienie DAMN BOI w Waszych głowach już na stałe, a przynajmniej do końca tego tygodnia, to zapraszam do jeszcze jednej kompilacji: