Ha! To już dwudziesty piąty odcineczek memelettera. Biorąc pod uwagę moją okrutną cechę “zacznij coś robić, rób jakiś czas i kiedy zacznie nabierać trakcji, po prostu przestań bo Ci się odechciało” to muszę przyznać, że nieźle mi idzie tym razem.
Jeszcze na wstępie chciałem powitać nowych subskrybentów, fajnie, że jesteście! Może część z Was przyszła, bo słuchaliście
odcinka podcastu Bo Czemu Nie? Jeżeli tak, to ukłony niziutkie - nie spodziewałem się, że takie rzeczy działają… 😉 A jeżeli nie, to zachęcam Was do posłuchania. Gadamy tam sobie z Krzyśkiem o tym co tutaj się wyprawia, po co ten memeletter i dlaczego to robię.
SPOILER ALERT: bo mnie cieszy.
A lubię robić rzeczy, które mnie cieszą. 😎
Dobra, koniec tego jojczenia, IT’S MEMETIME!